Zbyt wiele nocy śniłem odkrywcze wyprawy
Wśród czterech nienawistnych ścian swojego domu:
Roiłem brzeg daleki, nie znany nikomu,
A łkałem, gdym się ze snu obudził dla jawy...

(urywek z tomiku "Dzień duszy")

wtorek, 2 czerwca 2015

16- Ars Poetica


Echo z dna serca, nieuchwytne,

Woła mi: "Schwyć mnie, nim przepadnę,
Nim zblednę, stanę się błękitne,
Srebrzyste, przezroczyste, żadne!"

Łowię je spiesznie jak motyla,
Nie, abym świat dziwnością zdumiał,
Lecz by się kształtem stała chwila
I abyś, bracie, mnie zrozumiał.

I niech wiersz, co ze strun się toczy,
Będzie, przybrawszy rytm i dźwięki,
Tak jasny jak spojrzenie w oczy
I prosty jak podanie ręki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz